Język polski i literaturaWiedzieć więcej

Kaczka dziennikarska

Skąd wziął się ten termin?

Kaczka dziennikarska to określenie odnoszące się do informacji, która pojawiła się w mediach, mimo że jest całkowicie nieprawdziwa.

Jest to wiadomość, która z reguły nie ma nic wspólnego z prawdą. Jej celem jest wzbudzenie sensacji i zwiększenie poczytności lub oglądalności.

Co oznacza termin „kaczka dziennikarska”?

Kaczka dziennikarska to określenie, którego pochodzenie nie jest do końca jasne. Według wielu odnosi się ono do Egide’a Norberta Cornelissena – Belga, który był żołnierzem i literatem z zamiłowania. Któregoś razu postanowił sprawdzić, jak bardzo naiwni są czytelnicy prasy:

  • zamieścił w gazecie ogłoszenie o sprzedaży kaczki,
  • kupców zachęcał zmyśloną historią tego ptaka, który miał rzekomo pochodzić z makabrycznej hodowli; właściciel kaczek miał je po kolei zabijać i dawać pozostałym na pożarcie, aż została mu tylko jedna; kaczka na skutek traumatycznych przeżyć miała stać się wyjątkowo drapieżna i silna,
  • za kaczkę trzeba było zapłacić pięciokrotnie więcej niż za zwykłego ptaka.

Kupców jednak nie zabrakło. Eksperyment Cornelissena powiódł się. Okazało się, że ludzie gotowi są przyjąć każdą niedorzeczność, byle była poparta jakimś pseudonaukowym opisem. Dzisiaj więc kaczka dziennikarska oznacza niedorzeczność, zmyśloną informację podaną pod płaszczykiem prawdziwego newsa.

Czy da się rozpoznać kaczkę dziennikarską?

Część zmyślonych i fałszywych informacji da się oczywiście wychwycić od razu, niestety są też takie, których weryfikacja nie jest wcale taka prosta. Przy obecnym zalewie informacji, w dostarczanych nam tysiącach newsów bardzo łatwo uwierzyć w coś, co nie jest prawdą. Dlatego nie można ufać wszystkiemu, co pojawia się w mediach, a już szczególnie na portalach społecznościowych. Niestety żyjemy w epoce fake newsów, na które złapać się jest znacznie prościej niż na kaczkę Cornelissena.

Kaczka dziennikarska – przykłady

Kaczką dziennikarską może być właściwie każdy rodzaj wiadomości, który okaże się viralem, mimo że nie będzie miał nic wspólnego z rzeczywistością. Takich fake newsów obecnych w mediach jest niestety coraz więcej. Jeszcze do niedawna kaczki dziennikarskie pojawiały się głównie pierwszego kwietnia (w prima aprilis) i dotyczyły przede wszystkim:

  • zjawisk paranormalnych,
  • kontaktu z kosmitami,
  • cudownych uzdrowień.

Dzisiaj coraz częściej kaczkami dziennikarskimi okazują się wiadomości z dziedziny sportu, a jeszcze częściej – polityki czy życia celebrytów.
Zobacz także:  Co to jest fake news? Przykłady, odpowiedzialność za słowa

Fot: pexels.com